Lata 2001 - 2011
W latach tych dane nam jest kontynuować naszą pracę, uprawiać winorośl od samego początku aż do powstania wina w głębi piwnic win. Poszerzamy również w tym okresie nasze piwnice, udoskonalamy technologie produkcji wina.
Roczniki i pogoda
Rocznik 2001
Wiosna jest bardzo deszczowa, winorośl rozwija się bardzo dobrze, temperatury są wyrównane, później nawet wyższe od średnich. Winogrona dojrzewały dobrze. Wrzesień był burzowy, co pomagało w rozszerzeniu perenospory. Dobre warunki w październiku miały pozytywny wpływ na powstawanie doskonałych win.
Rocznik 2002
Jest to rok ekstremalnych burz, w Czechach pojawiły się 100-500 letnie opady, co spowodowało katastrofalne powodzie. Początek wegetacji był ciepły, winorośl rozwijała się bardzo dobrze. Do lipca były temperatury wyrównane, w sierpniu i we wrześniu mnóstwo opadów, co powoduje straty w winnicach. Prowadziło to do przedwczesnych zbiorów, winobranie było błotniste. Pomimo to otrzymane wina były w jakości win z deklaracją.
Rocznik 2003
Na ten rocznik winiarze będą wspominali jako na rok z wspaniałą pogodą. Najcieplejsze dni zmieniały najcieplejsze noce, był to rok z największą ilością dni słonecznych, jednak z deficytem wodnym, niskim stanem wody w rzekach. Od wiosny do sierpnia spadło tylko 80 mm opadów. Wegetacja miała 3-tygodniowe wyprzedzenie, brakowało jednak wody. Winogrona rozwijały się źle, potrzebna była redukcja winogron. Liście z jednej trzeciej opadły jeszcze przed winobraniem. Młode nasadzenia usychały, choroby grzybne się nie pojawiły. Wystarczyło jedno spryskiwanie w całym sezonie – tego nikt nie pamiętał. Takich upałów też mało kto pamiętał, do winnicy trzeba było chodzić o 5 rano, nie można było długo w niej wytrzymać. Winobranie rozpoczęło się już w połowie września, uzyskanego moszczu było mało, zabrakło kwasowości, wina okazały się płaskie i nie posiadały odpowiedniej jakości i harmonii.
Rocznik 2004
Zima była sprzyjająca, trwa nadal deficyt wodny z roku poprzedniego. W czerwcu nastał okres burz, później znów susza, do tego chłodno, do tego silne rozprzestrzenienie oidium, zwłaszcza na Frankovce i Pálavie koło kapliczki. Winogrona zostały częściowo uszkodzone. Winobranie rozpoczęto 10 października i trwało aż do listopada. Pomimo tego wina osiągnęły wysoką jakość i dobrą zawartość cukru – Pálava 25°, Chardonnay 23°, Sauvignon 22°.
Rocznik 2005
Bardzo ciepły styczeń, trawa jak na wiosnę. Zima przyszła dopiero w lutym z niezwykle wielkimi opadami śniegu, co nie było tu od 40 lat. Luty był bardzo mroźny, mróz trzymał aż do marca. W marcu nastąpiło nagłe ocieplenie aż do 17°C, szybko topniejący śnieg powoduje erozję gruntu. Dostatek wilgotności daje możliwość dobremu rozwojowi winorośli. Podczas wegetacji jest wilgotno, ciepło, z rozwojem chorób pleśniowych, winorośl rośnie bujnie. Jesień była wspaniała, opadów nie było od września do listopada. Winobranie rozpoczęto na początku października, tak pięknego winobranie nie pamiętamy! Urodzaj okazuje się bardzo bogaty, winogrona dojrzały do wysokiej zawartości cukru, uzyskano wina predykatowe, nawet w kategorii wybór z jagód. Zawartość cukru była rekordowa: Pálava 27,4°, Rulandské šedé 24,2°, Sauvignon 24,8°, Tramín červený 23,6°, Chardonnay 23°, Ryzlink rýnský 23°, Cabernet Morávia 20,6°. Najlepszy rok na cukry od długiego okresu.
Rocznik 2006
10 lat pracy za nami. Zima rozpoczęła się wcześnie, pod koniec grudnia z wysoką warstwą śniegu, w górach nawet ponad 3 m, mróz dochodził do 21°C. Śnieg utrzymuje się aż do marca. Wegetacja jest opóźniona, jednak z dostateczną wilgotnością oraz opadami aż do sierpnia. Ciepła pogoda od września aż do listopada, co pomogło uzyskać wspaniałe winogrona o wysokiej zawartości cukru, co odbiło się na świetnej jakości win: Pálava 28°, Sauvignon 26,3°.
Rocznik 2007
Wyjątkowo ciepła i sucha zima. Rok zaczęto porównywać z rokiem 2003, mówiono o globalnym ociepleniu. Temperatury wiosenne posunęły wegetację o 3 tygodnie do przodu, ciągle jednak było sucho, w sierpniu upały uszkodziły winogrona. We wrześniu rozpoczęły się opady, spadło aż 100 mm deszczu, winogrona zaczynają gnić, winobranie rozpoczęto przedwcześnie, było deszczowe, pod koniec ze śniegiem. Pomimo tego uzyskano wina predykatowe (z deklaracją).
Rocznik 2008
Znowu ciepła i sucha zima, wiosna rozpoczęła się wcześnie, kwitnięcie winorośli z 2 tygodniowym wyprzedzeniem, rozwój winorośli bardzo szybki. Od lipca silne rozszerzenie oidium, winogrona zatrzymały swój rozwój, cały wrzesień i październik był zachmurzony, mglisty. Winobranie przeciągnęło się aż do listopada. Na szczęście urodzaj był dobry a wina uzyskały jakość win predykatowych.
Rocznik 2009
Zima była mokra i deszczowa. W winnicy już na wiosnę było widać ubytki rozwijających się oczek. Latem było już mniej opadów, wody brakowało aż do jesieni. Dopiero w listopadzie spadło 800 mm deszczu. Po urodzajnym roku 2008, rocznik ten okazał się być mniej dobrym pod względem urodzaju. Zawartość cukrów była jednak dostateczna i uzyskano dobre wina predykatowe.
Rocznik 2010
Najbardziej problematyczny rocznik w historii naszego winiarstwa. Wegetacja rozpoczęła się późno, od wiosny jest sporo opadów, w maju aż 90 mm. Deszczowy był czerwiec i lipiec z opadami aż 700-800 mm, co prowadziło do bujnego wzrostu winorośli. Chardonnay traci jagody, jest wielkie natężenie chorób pleśniowych. Potrzebnych było aż 9 spryskiwań, bardzo trudny rok na zielone roboty. Mało dni słonecznych prowadziło do opóźnionego winobrania. W winach pojawiło się wiele kwasowości, zabrakło cukrów w porównaniu z latami poprzednimi. Wina były bardziej wytrawne.